Odkładanie pracy na później- to się zawsze zemści!!!. Dzisiaj od rana nadrabiałam zaległości- kulig dla dzieci bo jutro już może śniegu zabraknie!?-nie skończony szal... , wizyta koleżanki umawiałyśmy się od października na odnawianie zniszczonego krzesełka.... I mamy wieczór ,pracowity dzień się kończy a oto efekty:
- od tego się zaczęło
-tak było w trakcie..
.
- a to wyszło po pierwszym lakierowaniu
Teraz krzesełko schnie i czeka na nową poduszkę!! A ja chętnie odpocznę .....
Efekty pracy bardzo udane-krzeselko wygląda bardzo fajnie-jak nówka normalnie-odpoczynek należy Ci się jak najbardziej-szkoda tylko,że ten czas tak szybko biegnie:)Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńAgnieszko, fajne krzesełko. Dałyście mu nowe życie. Aż chciałoby się usiąść.
OdpowiedzUsuńokazuje się, ze jesteś kobietą wielu talentów:))
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie odnowiony fotel - ciekawa jestem efektu końcowego - czyli poduchy!
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuje i gorąco pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńAgnieszko! zaskoczyłaś mnie!! Pięknie dałaś drugie życie temu krzesełku :) A podusia może z filcu? Widziałam właśnie niedawno piękne krzesło robione przez Turka z podusią i oparciem z białego filcu z kwiatami... Katarzynka
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,że jeszcze nie raz Ciebie zaskoczę!!! Pozdrawiam Aga
UsuńQrcze ale super to zrobiłaś... mam nadzieję, że przy okazji zdradzisz trochę i z tej dziedziny...
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać!!!!
UsuńAgnieszka super.czekam na efekt koncowy.bedzie piekne:)
OdpowiedzUsuń